Kobiety. Tak, to one są winne całemu złu tego świata. Tak, to one doprowadzają mężczyzn do rozpaczy i obłędu. Tak, to one przyciągają nas ponętnym wzrokiem a później zwodzą, wodzą za nos i ostatecznie wywodzą na manowce. Tak, to one od wieków rządziły najwyższymi monarchami świata. Dzięki nim wybuchały prowadzone były wojny i wojenki. Tak, przyznajmy to otwarcie, to one rządzą tym światem.
I chociaż my mężczyźni w swojej męskości, wrodzonej zaborczości i pociągiem do władzy próbujemy, chociażby w żartach, przywołać je do porządku dając za broń wałek a polem bitwy czyniąc kuchnię, to nam się tylko wydaje, że wygrywamy tą walkę.
Sienkiewicz i Bukowski mieli tego świadomość. Nie wiemy, który z tych wielkich literatów przekonał się pierwszy. Czy był to Sienkiewicz, który za swoją twórczość został nagrodzony nagrodą Nobla?  Czy może jednak Bukowski, który w swoich powieściach opisywał własne życie oparte w głównej mierze na seksie, alkoholu będące kłębowiskiem ludzkich słabości.
Bukowski przyznawał szczerze, iż kobiety pociągają go do tego stopnia, że traci zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy. A, że jego życie składało się z setek miłosnych podbojów, to miał materiał do uprawiania nie tylko miłości ale też i pisarstwa.
Sienkiewicz w swoim życiu również źle wybrał kilka razy. Jedną z tych pomyłek uznano nawet za największy ze skandali towarzyskich końcówki XIX wieku na ziemiach polskich. A było to tak: Otóż 47-letni pisarz zakochał się w 20-letniej Marynuszce. On zakochany zaprowadził swoją wybrankę przed ołtarz ślubny. Jednak miłość nie trwała długo, ponieważ z dwumiesięcznej podróży poślubnej, małżonkowie wrócili już do kraju oddzielnie.
Bukowski zwykł nawet mówić o kobietach, że są modliszkami, jednak nie mógł się im oprzeć. Sienkiewicz po wpadce małżeńskiej zawzięcie przed kobietami i małżeństwami się bronił. Jednak nie ostatecznie walki nie wygrał, ponieważ poddał się w 1904 roku, kiedy po raz trzeci stanął na ślubnym kobiercu.
I chociaż kobiety mącą nam w głowach, depczą i wydeptują odmienne ścieżki w naszych półkulach mózgowych, przestawiają nam rogatki nerwów, tupią obcasami po płacie mózgowym, to i tak nas w końcu skuszą. Gdyby świat był tylko męski, na pewno stałby się smutniejszy, bardziej zaborczy, ostry i brutalny.
Czy wyobrażacie sobie Sienkiewicza jak w Quo Vadis opisuje miłość Winicjusza i Ligii, bez znajomości z autopsji blasków i cieniów związku?
Czy Bukowski napisałby Kobiety, gdyby nie poznał ich zapachu, nie spróbował ciała, i nie poczuł ich oddechu na swojej skórze?
I choć od czasów Sienkiewicza minęło trochę czasu, to kobiety dalej rządzą możnymi tego świata.
Oglądając zdjęcia reklamowe polityków widzimy zwykle pojedyncze zdjęcie publicznej osobowości. Jednak czym bliżej wyborów, tym zdjęcia reklamowe stają się coraz bardziej fotografią rodzinną. Polityk musi pokazać, że praca nie jest jego całym życiem. W końcu, żeby rozumieć zwykłych ludzi polityk musi znać blaski i cienie życia rodzinnego, z którym przedstawiciele społeczeństwa na co dzień się borykają. I tak jak literaci nie mogą pisać o miłości nie smakując jej wcześniej. Tak i politycy mówić o istnieniu, która dzieliłaby ich od obywateli.
Jednak my, Polacy, lubimy być wyjątkowi i zwykle robimy wszystko inaczej niż reszta Europy. I tak osoby stojące na szczycie najwyższej władzy unikają zdjęć z kobietami czy rodziną.  Z resztą zdjęcie z kotem… No cóż chyba niekoniecznie poprawne marketingowo zdjęcia reklamowe :)   Może być też tak, że boi się tych modliszek, przebiegłych duszyczek. Może nie chciałby, żeby mieszały mu w głowie, rozpraszały uwagi i zmieniały spojrzenia. On musi prosto do celu, do boju, wcześniej obraną ścieżką.
Jak się zastanowimy, to w Niemczech był taki pan H., który miał wsparcie w postaci pięknej kobiety, u której boku zdjęcia nigdy nie powstały. Kobieta była przy nim długo, jednak jako żona zaledwie 40 godzin. Szybki ślub cywilny i rozgryziona kapsułka z cyjankiem. Dla Pana H. zdjęcia reklamowe z żoną u boku były czymś nie do pomyślenia. A opinia publiczna jeszcze długo po śmierci Pana H. nie dowiedziała się o jego związku. Ciekawe czy miał kota….

zobacz również

Back to Top