Czy czasem zdarza się Wam … otrzeć o załamaną czasoprzestrzeń … Ja mam to coraz częściej … Niby ta sama rzeczywistość, to samo miejsce, ta sama sytuacja … a ja widzę to inaczej a druga strona widzi to jeszcze inaczej , totalnie na odwrót … znowu ogólne pojęcie normalności … nie jest wcale takie oczywiste … widzisz to samo i zdaje się, że nie ma opcji widzieć inaczej, po prostu logika ? A jednak ...Jesteś … Cię nie ma … Świat się kręci … stoisz … patrzysz obok … Byt nie byt … Trzy słowa … Mówisz … krzyczysz … cisza w około … Postać … Aparat … ja … Las … zdjęcia natury, żuki, kfiatki i takie tam…. Dalej ja??? ... może się poszczęści, może spotkam w lesie ciekawą postać do jakiejś sesji zdjęciowej… może nie będzie tak źle… otwarty umysł … stoisz… kręci się … Mając więcej szczęścia niż rozumu, zaczyna powoli być już standardem, podążając za napotkanymi śladami bosych stóp… trafiam na zieloną polankę nieopodal jeziora, bajora … Przedzierając się przez zarośla, kępy i inne paprocie napotykam prócz much i pająków najprawdziwszą Rusałkę! … Dalej jesteś … czy Cię nie ma … myślisz, że takie postacie występują tylko w legendach i bajkach. A tu proszę! Jak nic pamiętam dyskusje o rozmiarze krasnoludów … czy są … czy ich nie ma … czy mają 20 cm czy 120cm… zależy według jakiego świata … Sierotki Marysi …. czy Śródziemniomorza – Silmarillion ... Ja stoję za paprotką... tam Rusałka! … fart … miękkie światło … ideał … Patrzę patrzę i oczom nie wierzę, ale raczej wszystko się zgadza… Rusałka … niczym syrena … uważaj… Wianek na włosach, bose stópki, zwiewna sukienka, piękna, drobna, kształtna… Wydawało mi się, że Rusałki mają zielone włosy - ta miała blond… Powoli, bez zbędnych ruchów, po cichu wyjmuje aparat i udaje mi się zrobić parę ujęć z ukrycia. I to byłoby na tyle, bo Rusałka nie była głupia i szybciutko mnie przyuważyła. Jesteś … stoisz … świat się kręci …
tańcząc z rusałką
Plenerowa sesja zdjęciowa - jak otarłem się o śmierć tańcząc z piękną Rusałką. Świat się kręci w koło a w mojej głowie niesamowite obrazy.